wtorek, 30 grudnia 2014

Śniadanie - grzanki ze szpinakiem i jajkiem

Nowy rok najlepiej zacząć pysznym śniadaniem - żeby cały rok był tak smakowity. Moja propozycja na późne i bardzo leniwe śniadanie to grzanki ze szpinakiem i jajkiem - poezja smaku :)

Składniki na 3 grzanki:
3 kromki chleba pełnoziarnistego
100 g świeżego szpinaku
50 g sera gorgonzola
2 ząbki czosnku
3 małe jaja
1 łyżka masła bazyliowego 
oliwa
sól, pieprz

Czosnek obieramy i kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią szpinak. dusimy go, aż liście zmiękną. Następnie dodajemy czosnek i ser gorgonzola. Mieszamy wszystko, podsmażamy i doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem.
Nastawiamy piekarnik na 200C.
Kromki chleba smarujemy masłem bazyliowym (można użyć zwykłego masła lub utrzeć trochę masła z kilkoma listkami bazylii). Wykładamy blachę papierem do pieczenia, układamy na nim kromki chleba i wkładamy do piekarnika na 3 minuty. Po tym czasie wyciągamy grzanki, i łyżeczką nakładamy na nie szpinak tak, by środek grzanki był pusty. Następnie wbijamy w to miejsce na grzance jajko (najlepiej wbić jajko do szklanki i ze szklanki lać, nadmiar białka które się nie zmieści na grzance zostanie na w szklance). Posypujemy jajko odrobiną soli i wstawiamy grzanki ponownie do piekarnika. Pieczemy aż się białko zetnie.
Smacznego!


poniedziałek, 22 grudnia 2014

Kruche składane ciasteczka z powidłem śliwkowym w kształcie gwiazdek

Wigilia już w środę. Czas leci strasznie szybko. Jeśli nie macie jeszcze skompletowanego menu na święta, polecam Wam pyszne kruche ciasteczka przekładane powidłami - radzę zrobić podwójną porcję, gdyż znikają w mgnieniu oka :)

Składniki (na około 40 sztuk złożonych ciasteczek):
500 g mąki krupczatki
250 g masła
3 żółtka
8 łyżek śmietany 18%
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią

Lukier:
2 białka
300 g cukru pudru

Dodatkowo:
powidła śliwkowe

Zimne masło zagniatamy z mąką, żółtkami, śmietaną i cukrem z prawdziwą wanilią. Z ciasta forujemy kulkę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
Nastawiamy piekarnik na 180C.
Białka ucieramy z cukrem pudrem na lukier.
Wyciągamy z lodówki ciasto, blat oprószamy lekko mąką i rozwałkowujemy ciasto na wysokość około 3 mm. Wykrawamy z ciasta gwiazdki (można równie dobrze użyć kieliszka i wycinać kółka) i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie każde ciasteczko smarujemy odrobiną lukru.
Wkładamy tak przygotowane ciasteczka do piekarnika na 10-15 minut.
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika, zostawiamy do przestudzenia, a następnie smarujemy 1 ciasteczko stroną bez lukru powidłem śliwkowym i przykładamy drugim ciasteczkiem.
Smacznego!

Świąteczne słodkości!

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Keks marcepanowy

Przepis znalazłam w książce Nigelli Lawson "Jak być domową boginią". Przepis trochę zmodyfikowałam, ze względu na dostępność niektórych składników - mieszkam w niedużym mieście i nie bardzo miałam ochotę jechać po 2 składniki 25 km :)
Keks wyszedł bardzo dobry! Wilgotny, słodki, marcepanowy i bardzo bakaliowy! Ale ma jedną wadę - znika za szybko :)
Szczerze polecam!

Składniki:
100 g rodzynek
100 g kandyzowanych wiśni
100 g bakalii (suszone morele, suszone śliwki, suszone kawałki kokosa, suszone kawałki ananasa)
100 ml rumu
200 g marcepanu
50 g mielonych migdałów
1 pomarańcza
175 g mąki
100 g brązowego cukru
100 g masła
2 jaja

Kandyzowane wiśnie kroimy na połówki. Bakalie kroimy na drobne kawałki. Rodzynki, wiśnie i bakalie wrzucamy do miseczki, zalewamy rumem, mieszamy, przykrywamy miseczkę folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na godzinę (a najlepiej na całą noc).
Piekarnik nastawiamy na 160C.
Do miski wrzucamy mielone migdały, skórkę otartą z pomarańczy, mąkę, cukier, masło i jaja, a następnie ucieramy wszystkie składniki na jednolitą masę. Dodajemy następnie suszone owoce z rumem, wlewamy sok z 1/2 pomarańczy oraz ścieramy na tarce o dużych oczkach marcepan. Mieszamy wszystko łyżką.
Tortownicę o średnicy 20 cm wykładamy papierem do pieczenia, a następnie wykładamy na nią ciasto i wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 160C przez 1 - 1,5 godziny, aż do testu suchego patyczka. Ciasto dzięki nasączonym bakaliom i marcepanowi będzie wilgotne, więc nie trzeba się martwić, że wyjdzie nam za suche.
Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i zostawić do ostudzenia. Zimno ciasto można polać lukrem.
Smacznego!

wtorek, 9 grudnia 2014

Penne z kurczakiem, brokułem i sosem mascarpone

Witajcie po bardzoooooooo długiej przerwie. Mam nadzieje, że mi ją wybaczycie i będziecie tu czasem zaglądać :) Przerwę miałam ze względu na pisanie, a później obronę pracy magisterskiej, a kiedy temat ten zamknęłam chciałam odpocząć i tu nagle się zorientowałam że od kwietnia nie ma nowych postów! Trzeba to nadrobić! Na początek postaram się wrzucić chociaż 1 post tygodniowo, zobaczymy jak pójdzie dalej :)
Na pierwszy post po tak długiej przerwie przygotowałam makaron w bardzo fajnym i delikatnym sosie z serka mascarpone, mam nadzieje, że Wam przypadnie do gustu :)

Składniki:
makaron penne pełnoziarnisty
1 brokuł
250 g serka mascaprone
1 filet kurczaka
2 ząbki czosnku
oliwa 
zioła prowansalskie
sól, pieprz

Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu.
Brokuła kroimy w małe różyczki i wrzucamy do gotującej się osolonej wody. Gotujemy go chwilę, uważając by nam się nie rozgotował, po czym odcedzamy i zalewamy zimną wodą.
Filet z kurczaka myjemy a następnie osuszamy ręcznikiem papierowym. Kroimy mięso w kosteczkę, przyprawiamy solą, pieprzem i ziołami i odstawiamy na chwilę.
Czosnek obieramy i kroimy w drobną kosteczkę.
Na patelni rozgrzewamy około 2 łyżek oliwy, dodajemy czosnek i podsmażamy chwilę. Następnie dodajemy kurczaka i również podsmażamy co chwilę mieszając. Jak mięso się zacznie lekko rumienić dodajemy brokuły i serek mascarpone. Mieszamy wszystko razem i smażymy około 2 minut, aż się serek zamieni w sos. Następnie kosztujemy sos i ewentualnie doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.
Następnie na talerzu wykładamy makaron, dodajemy mięso z brokułami i sosem i gotowe.
Smacznego!

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Tort kanapkowy - Smörgåstårta

Już kilka miesięcy temu spotkałam się ze zdjęciami szwedzkiego tortu - Smörgåstårta. Bardzo mnie zafascynował i nie mogłam się już doczekać, aż przyjdzie okazja żeby go zrobić. Początkowo miałam nadzieje, że mąż będzie chciał taki tort na urodziny. Niestety hasło tort kanapkowy jakoś go nie przekonał i było kolejne ciasto z bardzo dużą ilością rodzynek. 
I tak pomysł czekał i czeka, aż przyszła kolej na moje urodziny. Zaprosiłam przyjaciół i stwierdziłam, że za wszelką cenę muszę ich zaskoczyć właśnie takim tortem! Wyszło tak jak chciałam! Zaskoczenie totalne - zwłaszcza dla osób które nie lubią słodkich tradycyjnych tortów (Szymon i Karolina mówię o Was :P).
Przepis, który podaję poniżej starcza spokojnie na 20 osób, które po zjedzeniu solidnego kawałka nie będą miały już miejsca na nic innego ;)

Składniki:
2 opakowania chleba tostowego pełnoziarnistego
3 serki typu almette
1 opakowanie pomidorków koktajlowych
1 opakowanie małych żółtych pomidorków
1/2 ogórka
1 jajko
ok. 10 rzodkiewek
parę czarnych oliwek
kilka plastrów salami
sałata roszponka
pęczek koperku
pęczek natki pietruszki

Składniki na pastę nr 1 - pasta jajeczna z serem żółtym:
6 jajek ugotowanych na twardo
200 g ser żółtego
majonez
sól, pieprz

Składniki na pastę nr 2 - chrzanowy twarożek z łososiem:
300 g półtłustego twarogu
80 ml jogurtu naturalnego
2 łyżki chrzanu śmietankowego
80 g wędzonego łososia

Składniki na pastę nr 3 - domowy sos tatarski:
1 duży słoik ogórków konserwowych
1 duży słoik marynowanych pieczarek
natka pietruszki
majonez
sól, pieprz
Na początku przygotowujemy pasty.
Pasta nr 1: Obieramy jajka ze skorupek i ścieramy je na tarce, bądź miksujemy w blenderze. Następnie ser żółty ścieramy lub miksujemy. Łączymy ze sobą jajka, ser, majonez i przyprawy, mieszamy i odstawiamy do lodówki.
Pasta nr 2: Twaróg rozbijamy widelcem, dodajemy jogurt i chrzan, mieszamy, a następnie wkładamy do lodówki.
Pasa nr 3: Ogórki i pieczarki kroimy w drobną kostkę. Natkę pietruszki siekamy, dodajemy do warzyw razem z majonezem. Mieszamy i doprawiamy do smaku. Gotową pastę wkładamy do lodówki.

Bierzemy się z składanie. Jak widać na zdjęciu powyżej mój tort stoi na kawałku kartonu - nie miałam tak dużego talerza, a tort będzie naprawdę ciężki.
Na kartonie układam obok siebie 9 kromek chleba tostowego tworząc kwadrat 3 x 3 kromki.
Z lodówki wyciągam pastę jajeczno-serową i całą rozsmarowuję po kromkach bardzo dokładnie. Następnie na tej masie układam kolejną warstwę kromek.
Na niej, kolejno rozsmarowuję pastę nr 2 - chrzanowy twarożek i na nim układam kawałki łososia.
Układamy kolejną warstwę kromek tostowych.
Na niej rozsmarowujemy ostatnią pastę już pastę.
Układamy ostatnią warstwę kromek.
Wyciągamy serek alemtte i bardzo dokładnie smarujemy nim cały tort, tak jak zwykłe torty smarujemy masą.

Następnie dekorujemy tort (zanim się za to zabrałam schowałam tort do lodówki i rozrysowałam sobie na kartce co, gdzie i jak ułożyć).
Boki tortu zdobię roszponką, koperkiem i natką pietruszki. Na wierzchu krawędź tortu zdobię serkiem almette wyciśniętym przez tylkę do tortu.
Dekoruje tort warzywami i salami :)
Smacznego!

piątek, 14 marca 2014

Sernik chałwowy

Witajcie. Czy lubicie chałwę? Ja ją wprost uwielbiam! Mały kawałeczek tej słodyczy potrafi zaspokoić chwilowe zachcianki na słodkie. Poza tym jej konsystencja, to jak się rozpływa w ustach, nie topi się w upale - ideał.
Przeglądając blogi, natrafiłam na przepis na sernik z chałwą i musiałam go wypróbować! Wyszło PRZEPYSZNIE :) Fani chałwy będą zachwyceni. 

Składniki na spód:
150 g ciasteczek owsianych
70 g masła

Składniki na masę sernikową:
180 g chałwy waniliowej
500 g twarogu sernikowego
250 g mascarpone
200 g cukru
50 ml śmietany 18%
3 jajka
1 żółtko
3 łyżki mąki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Masło rozpuszczamy w rondelku.
Ciasteczka owsiane przekładamy do blendera i kruszymy na proszek (jeśli nie mamy takiej opcji, możemy ręcznie skruszyć ciastka tłuczkiem).
Do pokruszonych ciasteczek dodajemy rozpuszczone masło i mieszamy dokładnie. Powstałą kruszonką wykładamy dno tortownicy, następnie wstawiamy ją do lodówki na około 30 minut.
Nastawiamy piekarnik na 180C.
Chałwę mielimy w blenderze lub w maszynce do mielenia, po czym przekładamy do miski.
W w kolejnej misce miksujemy twaróg, mascarpone, cukier, śmietanę, jajka, żółtko, mąkę i wanilię. Połowę masy przelewamy do miski z chałwą i mieszamy ję na jednolitą masę.
Wyciągamy tortownicę z lodówki i wlewamy do niej tylko masę sernikowo-chałwową. Ciasto będziemy piec w kąpieli wodnej. Tortownicę wkładamy w większą formę, następnie wlewamy do tej formy wodę do połowy wysokości tortownicy. Wstawiamy formy do piekarnika na 15 minut.
Po tym czasie delikatnie wysuwamy formę z ciastem i zalewamy ciasto masą sernikową, wyrównujemy ją i wstawiamy ponownie do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 110C i pieczemy około 30-40 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest ścięte na środku.
Upieczone ciasto wyciągamy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.
Gotowy sernik możemy przyozdobić odrobiną chałwy.
Smacznego!

czwartek, 6 marca 2014

Czekoladowo-orzechowe ciasto typu brownie

 Wybaczcie tak długi zastój na blogu, ale sprawy rodzinne sprawiły, że nie miałam do blogowania kompletnie głowy. Mam nadzieje, że wszystkie sprawy już zamknęłam i spokojnie mogę się z Wami dzielić przepisami :)
Dziś trochę inne brownie - z dodatkiem orzechów.

Składniki na ciasto:
3 jajka
200 g mielonych orzechów
150 g brązowego cukru
100 g masła
100 g gorzkiej czekolady
100 g mlecznej czekolady
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią (ja użyłam Przyprawy do dań słodkich Kamisa)

Składniki na wierzch:
60 g gorzkiej czekolady
50 ml śmietany 30%
płatki migdałowe

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem. Następnie ściągamy z ognia i odstawiamy do przestygnięcia.
Nastawiamy piekarnik na 170C.
Żółtka jaj oddzielamy od białek.
Do żółtek dodajemy cukier oraz przyprawę i ubijamy na puszystą masę. Następnie dodajemy do niej w 3 partiach czekoladę i miksujemy. Do masy dodajemy mielone orzechy i mieszamy dokładnie łyżką.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy je do masy czekoladowo-orzechowej i bardzo delikatnie mieszamy. Przekładamy do formy i pieczemy 35-40 minut.
Po tym czasie wyciągamy ciasto z piekarnika i odstawiamy do przestygnięcia.
Czekoladę rozpuszczamy ze śmietanką w małym rondelku. Polewamy nią ciasto i posypujemy płatkami migdałów.
Ciasto powinno być płaskie i wilgotne jak brownie.
Smacznego!

Brunetki, blondynki czyli brownies i blondies

środa, 19 lutego 2014

Rodzynkowiec

Ciasto piekłam już jakiś czas temu i w zasadzie nie wiem czemu wcześniej go tutaj nie wrzuciłam. Mój mąż uwielbiam aż nadto rodzynki, i do każdego ciasta by te rodzynki wrzucał. Rok temu zrobiłam mu na urodziny tort z rodzynkami, a to ciasto jest kolejnym rodzynkowym eksperymentem dla jego podniebienia ;)

Składniki na ciasto:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
2 łyżki maku
2 łyżki wiórków kokosowych

Składniki na krem:
300 g rodzynek
200 ml rumu
3 tabliczki gorzkiej czekolady
200 g masła

Dodatkowo:
1 dżem brzoskwiniowy

Dzień lub 2 dni wcześniej zalewamy rodzynki rumem.
Nastawiamy piekarnik na 180C.
Oddzielamy białka od żółtek, następnie ubijamy białka na sztywno. Po tym dodajemy do białek cukier i ponownie ubijamy. Na koniec dodajemy żółtka i miksujemy przez chwilę. Następnie dodajemy do piany mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i mieszamy. Dzielimy ciasto na 2 części. Do jednej dodajemy mak i wiórki kokosowe, mieszamy. Wykładamy kwadratową blachę papierem do pieczenia, wylewamy masę i wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
Do drugiego ciasta dodajemy ekstrakt migdałowy i mieszamy. Wykładamy kwadratową blachę papierem do pieczenia, wylewamy na nie ciasto i również pieczemy przez 20 minut.
Upieczone ciasta zostawiamy do całkowitego przestudzenia.
Robimy krem.
Topimy czekoladę w kąpieli wodnej razem z masłem. Kiedy masa czekoladowa będzie jednolita, dodajemy do niej rodzynki i wstawiamy do lodówki na 20 minut.
Po tym czasie układamy biszkopt migdałowy na talerzu. 1/2 dżemu brzoskwiniowego rozsmarowujemy na cieście. Następnie wylewamy na niego 1/2 kremu czekoladowo-rodzynkowego. Nakrywamy ciasto blatem makowo-kokosowego biszkopta. Rozsmarowujemy na nim pozostały dżem, a na koniec wylewamy pozostałą masę czekoladową. Tak przygotowane ciasto wkładamy do lodówki, żeby czekolada stężała.
Smacznego!

czwartek, 13 lutego 2014

Ciasto na Walentynki

Jutro Walentynki. Wiem, że zwolenników tego święta jest tak dużo jak przeciwników - i mi to nie przeszkadza w zupełności. Każdy dzień jest dobry żeby okazać drugiej osobie uczucie, a jeśli Walentynki muszą Ci o tym przypominać to moim zdaniem jest coś nie tak ;)
Na Walentynki planowałam zorganizować jakąś fajną romantyczną kolację, ale już wiem że nic z tego nie będzie. Ostatnie dwa tygodnie są u mnie na bardzo wysokich obrotach, stąd też oprócz tego ciasta nie wrzucę już nic walentynkowego :/ Bardzo łatwe i ślicznie wyglądające ciasto, zainspirowane przepisem z portalu kotlet.tv .

Składniki na ciasto:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka maki
3 łyżki kakao
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
odrobina soli

Składniki na masę malinową:
1 słoik dżemu malinowego
2 budynie śmietankowe z cukrem

Składniki na masę śmietankową:
400 ml śmietanki 30%
3 łyżki cukru pudru
2,5 łyżki żelatyny

Dodatkowo:
galaretka malinowa

Piekarnik nastawiamy na 180C.
Oddzielamy białka jaj od żółtek. Do miski przelewamy białka, dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i wbijamy ponownie do uzyskania sztywnej piany. Dodajemy do piany żółtka i chwileczkę ubijamy (30 sekund). Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy do ubitych jajek, delikatnie łącząc składniki ze sobą. Do ciastka dodajemy oliwę. Delikatnie mieszamy.
Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia prostokątnej blachy i wstawiamy do piekarnika na 40 minut. Po tym czasie sprawdzamy wykałaczką czy ciasto już się upiekło. Jeśli patyczek jest suchy wyciągamy ciasto i zostawiamy do przestygnięcia.
Robimy galaretkę wg przepisu na opakowaniu i zostawiamy w chłodnym miejscu.
 Dżem malinowy przekładamy do rondelka, dodajemy 1/2 szklanki wody i zagotowujemy.
Proszek budyniowy mieszkamy z 1/2 szklanki zimnej wody a następnie przelewamy do  gorących malin. Zagotowujemy całość, cały czas mieszając i następnie ściągamy z ognia i zostawiamy do przestudzenia.
Przygotowujemy masę śmietankową.
Śmietankę ubijamy. Następnie dodajemy do niej cukier puder i ubijamy.
Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody, mieszamy aż do całkowitego rozpuszczenia. Dodajemy do bitej śmietany i mieszamy dokładnie. Wkładamy masę śmietankową do lodówki.
Biszkopt przekroić wzdłuż. Spodnią część biszkopta nasączamy (mocną herbatą, syropem lub alkoholem). Następnie smarujemy cały blat biszkopta masą malinową. Na masę malinową wykładamy całą masę śmietankową i rozsmarowujemy.
Bierzemy wykrawaczkę do ciasteczek w kształcie serca i wycinamy w drugim blacie biszkopta serduszka. Następnie tak poszatkowane ciasto układamy na masie śmietankowej i lekko dociskamy. Do dziur zrobionych wykrawaczką wlewamy lekko ściętą galaretkę. Ciasto wkładamy do lodówki, na czas ścięcia się galaretki.
Smacznego!


środa, 12 lutego 2014

Ekspresowa zupa cebulowa

Na moim blogu z trudem można szukać zup. A to dlatego, że mój mąż za nimi nie przepada, a gotowanie zupy dla 1 osoby jest trochę bezsensowne. Oczywiście raz na 2-3 miesiące jakąś zupę ugotuje, bardziej chodzi o fakt, że obiadu u mnie w domu są 1 daniowe ;)
Ekspresowa zupa cebulowa jest świetna - szybka, łatwa, smaczna i rozgrzewająca! Jeśli wracacie ze spaceru zmarznięci, albo wydaje Wam się, że przeziębienie się zbliża - zupa cebulowa jest wtedy idealna!

Składniki:
4 cebule
400 ml bulionu (może być z kostki)
1 łyżka masła
4 goździki

Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Następnie podsmażamy ją na maśle na brązowy kolor. Kiedy cebula będzie podsmażona zalewamy ją bulionem, dodajemy goździki i gotujemy około 10 minut.
Smacznego!

czwartek, 6 lutego 2014

Kurczak z masłem orzechowym i makaronem nudle

Już raz wrzucałam na bloga przepis na kurczaka z masłem orzechowym. Połączenie było przepyszne, więc musiałam spróbować jeszcze raz, tym razem dodając makaron nudle. Bardzo fajnie się wszystko skomponowało i szczerze polecam wypróbować u siebie w domu :)

Składniki:
2 filety z kurczaka
1 duży brokuł
1/2 papryki czerwonej
4 ząbki czosnku
1 opakowanie makaronu nudle
2 łyżki masła orzechowego
2 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
3 łyżeczki sezamu
1 łyżeczka cukru
oliwa do smażenia

Filety z kurczaka myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy w kostkę.
Do miski wlewamy 2 łyżki oliwy, sos sojowy, dodajemy masło orzechowe, 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, sezam i cukier. Mieszamy wszystko ze sobą, a następnie dodajemy kurczaka i mieszamy tak, żeby cała marynata pokryła mięso. Następnie wstawiamy kurczaka do lodówki na minimum pół godziny (można też zostawić na całą noc).
Zagotowujemy osoloną wodę. Wrzucamy do niej na 3 minuty, pokrojonego na małe różyczki brokuła, po czym go odcedzamy.
Makaron nudle przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią pokrojone w kosteczkę czosnek oraz pokrojona na paseczki paprykę. Podsmażamy chwilę, po czym dodajemy kurczaka razem z marynatą. Podsmażamy aż mięso będzie gotowe. Dodajemy następnie brokuły i mieszamy. Ściągamy mięso z ognia, dodajemy makaron, mieszamy i podajemy (można po wierzchu posypać jeszcze sezamem).
Smacznego!

wtorek, 4 lutego 2014

Sałatka z kurczakiem i ananasem

Szybka i prosta, orzeźwiająca sałatka. Przetestowana na znajomych :) Naprawdę godna polecenia, można ją zrobić na imprezę, ale również zabrać do pracy w ramach lunchu.

Składniki:
1/2 kapusty pekińskiej
1 puszka ananasów
1 puszka kukurydzy
1 pojedyncza pierś kurczaka
3 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu
sól, pieprz
czosnek granulowany
zioła prowansalskie
oliwa

Pierś kurczaka umyć i pokroić w drobną kostkę. Przyprawiamy mięso solą, pieprzem, czosnkiem i ziołami. Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy i smażymy na niej kurczaka. Usmażone mięso przekładamy do miski. Następnie dodajemy do niej odsączoną z zalewy kukurydzę. Ananasa wyciągamy z puszki, kroimy w drobną kosteczkę i dodajemy do miseczki. Kapustę pekińską szatkujemy i dodajemy do sałatki. Dodajemy do sałatki jogurt i majonez, mieszamy dokładnie. Kosztujemy sałatki i ewentualnie doprawiamy ją jeszcze do smaku solą i pieprzem.
Smacznego!

czwartek, 30 stycznia 2014

Serniko-brownies z jagodami

Kolejna wersja serniko-brownies, tym razem z jagodami. Uwielbiam ten rodzaj ciasta - jest szybkie, smaczne, nie za słodkie, można dodać do niego każde owoce i co najważniejsze - zawsze wychodzi! Ponieważ to ciasto zakalcowate, nawet jeśli uważasz, że nie potrafisz piec, to ciasto Ci z pewnością wyjdzie. A jak wyjdzie to może złapiesz bakcyla by piec więcej i odważniej ;)

Składniki na warstwę czekoladową:
250 g gorzkiej czekolady
200 g masła
70 g cukru
100 g mąki
2 jaja
1 łyżka kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki na warstwę sernikową:
500 g twarogu sernikowego
2 jaja
100 g cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka pasty waniliowej

Dodatkowo:
500 g jagód (użyłam mrożonych)

Zaczynamy od masy czekoladowej. W kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę, masło i cukier. Następnie odstawiamy do przestudzenia. Później dodajemy do niej resztę składników i miksujemy.

Nastawiamy piekarnik na 180C.

Przygotowujemy masę sernikową. Wszystkie składniki wrzucamy do miski i miksujemy do połączenia się składników.

Wykładamy blachę papierem do pieczenia (użyłam kwadratowej o boku ok. 25 cm).
Wylewamy na blachę całą masę czekoladową - nie musi być równomiernie. Następnie na nią wlewamy bezpośrednio masę sernikową. Później bierzemy widelec i robimy w masie esy floresy. Na koniec całość posypujemy jagodami.
Ciasto wkładamy do piekarnika i pieczemy 50-60 minut. Po tym czasie sprawdzamy patyczkiem czy jest upieczone, jeśli na patyczku jest surowe ciasto pieczemy jeszcze kilka minut - jeśli patyczek jest wilgotny, ale nie oblepia go ciasto, to znak, że można je już spokojnie wyciągać.
Smacznego!

środa, 29 stycznia 2014

Sałatka a'la Cesar

Ta sałatka jest zdecydowanie moją ulubioną. Spokojnie mogę ją zabrać na lunch do pracy, zrobić na kolację albo przygotować na spotkanie z przyjaciółmi. Jest prosta w przygotowaniu, nie potrzeba do niej wielu składników. Wszystko świetnie się komponuje, świetnie smakuje, syci i daje wrażenie orzeźwienia.

Składniki:
300 g filetu z kurczaka
1 ogórek
sałata lodowa
parmezan
2 ząbki czosnku
1 mały jogurt
4 kromki chleba razowego
zioła prowansalskie, sól
oliwa

Filet myjemy osuszamy i kroimy na małe kawałki. Przyprawiamy solą i ziołami prowansalskimi.
Ogórka myjemy, osuszamy i kroimy w kostkę. Sałatkę lodową kroimy na mniejsze kawałki. 
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy na niej kawałki kurczaka.
Mały jogurt mieszamy z 1 ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, dodajemy sól i zioła. Mieszamy.
Przeciskamy przez praskę 1 ząbek czosnku. Następnie nacieramy nim każdą kromkę chleba i przekładamy je na rozgrzany elektryczny grill.Gotowe grzanki ściągamy z grilla
i kroimy na mniejsze kawałki.
Na talerzu układamy sałatę, na nią ogórka, podsmażonego kurczaka i polewamy sosem czosnkowym.
Całość posypujemy startym parmezanem (ja ścierałam na dużych oczach bo uwielbiam duże ilości tego sera) i dodajemy grzanki.
Smacznego!

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Beziki z kremem cytrynowym

Uwielbiam bezy, uwielbiam słodko-kwaśny krem cytrynowy. Kiedy więc połączyłam jedno z drugim, trafiłam do raju dla łasuchów :D

Składniki na beziki:
3 białka
150 g drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka pasty waniliowej
szczypta soli

Składniki na krem cytrynowy:
sok z 2 cytryn
skórka z 2 cytryn
150 g cukru
2 jajka
2 żółtka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki oliwy

Białka wbijamy do miski, dodajemy sól i ubijamy je na sztywno. Następnie dalej ubijając dodajemy stopniowo cukier. Do ubitych na sztywno białek z cukrem dodajemy mąkę ziemniaczaną i pastę waniliową, następnie delikatnie mieszamy.
Pianę przekładamy do rękawa cukierniczego zakończonego gwieździstą końcówką.
Nastawiamy piekarnik na 100C.
Dużą blaszkę papierem do pieczenia. Za pomocą rękawa cukierniczego wyciskamy okrągłe małe bezy, zachowując lekki odstęp między nimi. Jeśli nie mamy rękawa możemy nakładać beziki łyżeczką. Zwróćmy uwagę żeby bezików była parzysta liczka - będziemy je składać.
Wkładamy bezy do piekarnika i pieczemy 1,5 godziny. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, otwieramy go i zostawiamy w nim bezy aż całkowicie się wystudzą.

W czasie pieczenia przygotowujemy krem cytrynowy.
Do rondelka wbijamy jajka, dodajemy żółtka, sok i skórkę z cytryn, cukier oraz mąkę ziemniaczaną, a następnie za pomocą trzepaczki dokładnie mieszamy, aż się składniki połączą.
Kładziemy rondel na małym ogniu i zagotowujemy, od czasu do czasu mieszając trzepaczką, by uniknąć powstania grudek.
Kiedy masą się zagotuje, gotujemy ją około 2 minuty cały czas mieszając, żeby nam się nie przypaliło. Po tym ściągamy rondel z ognia, dodajemy do masy oliwę, mieszamy i ponownie gotujemy 2 minuty.
Po tym czasie ściągamy krem z ognia i zostawiamy do przestudzenia.

Wystudzone beziki przekładamy masę cytrynową i łączymy 2 kawałki ze sobą. Czynność powtarzamy ze wszystkimi ciastkami.
Smacznego!

piątek, 24 stycznia 2014

Śniadanie - cienkutkie omlety waniliowe z owocami

Tym razem śniadanie na słodko. Pyszny, cieniutki omlet waniliowy z nutellą o owocami to jest to, co potrafi mi poprawić nastrój.

Składniki na omlety:
1 jajko
1 łyżka wody
1 łyżeczka cukru
1/3 łyżeczki pasty waniliowej

Dodatkowo:
banan
kiwi
ananas
nutella

Do miski wbijamy jajko, dodajemy wodę, cukier i pastę waniliową. Mieszamy za pomocą trzepaczki.
Na kawałek ręcznika papierowego lejemy odrobinę oliwy, po czym smarujemy nią patelnię teflonową i kładziemy ją na gazie.
Kiedy patelnia będzie nagrzana, wylewamy na nią 1/2 masy jajecznej i rozprowadzamy ją na całej powierzchni. Smażymy niecałą minutę, po czym przekładamy omlet na druga stronę i smażymy kilka sekund. Po tym ściągamy omlet z ognia i smażymy następny.
Gotowego omleta smarujemy nutellą, kładziemy na nim pokrojone drobno owoce i zawijamy jak naleśnika.
Czynność powtarzamy z drugim omletem.
Smacznego!

wtorek, 21 stycznia 2014

Pulpeciki wieprzowe z cukinią w sosie pomidorow-paprykowym

Mięso mielone z dodatkiem tartej cukinii świetnie smakuje. Już raz na blogu pojawił się przepis na klops w takiej kombinacji. Dziś kolejna, tym razem na pulpeciki w sosie pomidorowo-paprykowym.

Składniki na pulpety (12 sztuk):
400 g mielonej wieprzowiny
1 mała cukinia
1 jajko
3 łyżki otrębów żytnich
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
słodka papryka
800 ml bulionu (może być z kostki)
1 łyżka oliwy

Składniki na sos:
1 puszka pomidorów
1 czerwona papryka
2 ząbki czosnku
sól i pieprz
ostra papryka
1 łyżka oliwy

Cukinię myjemy i osuszamy. Następnie ścieramy ją na tarce o grubych oczkach do miski. Dodajemy mięso mielone, jajko, otręby żytnie, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przyprawy. Mieszamy wszystko dokładnie. Następnie lepimy z mięsa 12 pulpecików (jeśli z mięsa nie chcą się formować można dodać jeszcze trochę otrębów).
Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy. Następnie podsmażamy na niej, lekko z każdej strony pulpeciki. Później, ładnie zarumienione przekładamy do rondla i zalewamy bulionem. Gotujemy na średnim ogniu przez 15-20 minut.
Przygotowujemy sos.
Paprykę myjemy, osuszamy, wycinamy gniazdo nasienne i kroimy w kostkę.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią pokrojoną paprykę i podsmażamy.
Czosnek obieramy i kroimy w kosteczkę, dodajemy do smażącej się papryki. Następnie dodajemy pomidory z puszki, sól, pieprz i ostrą paprykę. Mieszamy wszystko i gotujemy przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie przelewamy sos do wysokiego naczynia i za pomocą blendera miksujemy na gładki sos. Po tym ponownie wlewamy go na patelnię i na lekkim ogniu gotujemy. Sprawdzamy smak, jeśli jest mało ostry dodajemy więcej papryczki.
Pulpeciki wyławiamy z bulionu i podajemy z sosem.
Smacznego!

piątek, 17 stycznia 2014

Śniadanie - cieniutkie omlety ziołowe

Już jutro sobota! Strasznie długi ten tydzień był - w sumie pierwszy od 3 tygodni, który miał 5 dni pracy. W planach na jutro mam nie robienie nic - no może oprócz śniadania. Ale takiego szybkiego i pysznego jak omlety :)
Na pomysł żeby robić omlet cieniutki jak papier, wpadłam przy okazji robienia tamago do sushi. Bo dlaczego by nie zrobić to trochę inaczej - nie zawijać warstwa o warstwę, tylko usmażyć i potraktować jak naleśnika. Tak zrobiłam i oto efekt.

Składniki na omlety:
2 jajka
2 łyżki wody
1 łyżka suszonego szczypiorku (można użyć świeżego)
1/2 łyżki suszonego koperku (można użyć świeży)
1 łyżeczka ziół prowansalskich
sól, pieprz
odrobina oliwy

Dodatkowo:
twarożek chrzanowy
wędlina
ogórek
rzodkiewka
papryka
czerwona cebula

Do miski wbijamy jajka, dodajemy wodę i przyprawy. Mieszamy za pomocą trzepaczki.
Na kawałek ręcznika papierowego lejemy 1 łyżeczkę oliwy, po czym smarujemy nią patelnię teflonową i kładziemy ją na gazie.
Kiedy patelnia będzie nagrzana, wylewamy na nią 1/3 masy jajecznej i rozprowadzamy ją na całej powierzchni. Smażymy niecałą minutę, po czym przekładamy omlet na druga stronę i smażymy kilka sekund. Po tym ściągamy omlet z ognia i smażymy następne.
Gotowego omleta smarujemy twarożkiem, układamy na nim wędlinę i pokrojone warzywa. Zawijamy jak naleśniki i układamy na talerzu.
Smacznego!

wtorek, 14 stycznia 2014

Kolorowa sałatka z porem

Łatwa, szybka, smaczna i miła dla oka sałatka. Przypadnie do gustu wszystkim, którzy uwielbiają pora :)

Składniki:
1 duży por
1 czerwona papryka
3 jajka ugotowane na twardo
3 ogórki kiszone
2 łyżki jogurtu
1 łyżka musztardy Dijon
sól i pieprz

Pora kroimy wzdłuż i płuczemy go dokładnie pod bieżącą wodę. Następnie drobno go siekamy, po czym sparzamy wrzątkiem. Po minucie odcedzamy pora i wrzucamy do miski.
Paprykę myjemy, usuwamy gniazdo nasienne, kroimy w drobną kostkę i dodajemy do pora.
Ogórki obieramy ze skórki, kroimy w drobną kosteczkę i dodajemy do sałatki.
Jajka obieramy, kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do miski.
Jogurt mieszamy z musztardą, dodajemy do sałatki i przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Smacznego!

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Świąteczne prezenty dla blogerki - oczywiście książki kucharskie

Co można kupić kulinarnemu blogerowi pod choinkę? Oczywiście książki kucharskie!
Chciałam Wam pokazać co takiego dostałam ostatnio z okazji Mikołajek i Gwiazdki.
 Pierwszą książką jest "Kuchnia filmowa" Pauliny Wnuk. Kolejna polska blogerka kulinarna, która wydała swoją książkę. Bardzo się ucieszyłam kiedy ją dostałam i dołączyłam do swojej kolekcji.
Przepisy w tej książce zostały zainspirowane potrawami jakie występowały w filmie, serialu, kreskówce. Bardzo ciekawy pomysł na bloga i na książkę.
 Przepis, który mi wpadł w oko i będę chciała go zrobić, to Cytrynowe ciastka Sansy z Gry o tron. Jestem fanką książek i serialu więc koniecznie chce te ciastka skosztować :)

 "Jak być domową boginią" Nigelli Lawson dostałam na Mikołajki od mojej kochanej rodzinki :* Dziękuje Wam jeszcze raz. Książka jest bardzo gruba i ma MNÓSTWO przepisów - na wypieki i przysmaki kojące dusze. To prawda, jak się ogląda i czyta tą książkę, nie wiadomo jaki przepis zrobić w pierwszej kolejności.
Jeśli mam się czepiać, to 1 minus książki - wolę, kiedy każdy przepis ma zdjęcie. Jestem wzrokowcem i jem oczami ;)

Niespodzianką ogromną była paczka z Niemiec od mojej przyjaciółki Pulci. W paczce była mała książka kucharska o babeczkach i ciastkach stylizowanych Halloweenowo!
 Niesamowity prezent w moich klimatach! Ciekawe rozwiązania i pomysły, które koniecznie muszę wypróbować. I wcale mi nie przeszkadza, że nie znam niemieckiego :)

Ostatni prezent jaki Wam przedstawię nie jest de facto książka kucharską, ale przepiśnikiem.
 Podzielony on jest tematycznie na działy: zupy, obiady, sałatki, przekąski, słodkości i specjały masterszefa. Bardzo fajny notatnik, który postanowiłam zapełnić swoimi ulubionymi przepisami.
Polecam wszystkim, przy okazji zakupów w księgarni to przeglądnięcia takiego przpieśnika.

piątek, 10 stycznia 2014

Tort ambasador

Tort z okazji urodzin mojego męża, a w nim to to on lubi najbardziej - rodzynki, galaretka i "mokre ciasto". Szukając pomysłu na ten tort, znalazłam gdzieś przepis Ewy Wachowicz na Tort Ambasador. Zaciekawił mnie, ale musiałam pozmieniać parę składników. Dwie masy: czekoladowa z rumem, rodzynkami i płatkami migdałów oraz masa śmietankowo-brzoskwiniowa dopełniają się, dzięki czemu wyszedł bardzo pyszny i delikatny tort.

Składniki na ciasto:
6 jajek
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
szczypta soli

Składniki na kremy:
600 ml mleka
7 żółtek
3/4 szklanki cukru
1 budyń śmietankowy
2 łyżki mąki pszennej
400 g masła
1 łyżka spirytusu
2 łyżki kakao
80 g płatków migdałowych
100 g rodzynek
200 ml rumu
1 puszka brzoskwiń w syropie

Dodatkowo:
2 galaretki brzoskwiniowe

W pierwszej kolejności zalewamy rodzynki rumem - możemy to zrobić dzień przed pieczeniem.
Pieczemy biszkopt - nastawiamy piekarnik na 170C.
Białka oddzielamy od żółtek, dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywno. Następnie dodajemy cukier i ponownie ubijamy na sztywno. Na koniec ubijamy dodajemy żółtka i ubijamy przez chwilę. Do piany przesiewamy mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy wszystkie składniki do połączenia. Na koniec dodajemy ekstrakt migdałowy i mieszamy.
Wykładamy blachę papierem do pieczenia i wylewamy równomiernie na nie ciasto. Wkładamy do piekarnika na 20 minut, po tym czasie sprawdzamy patyczkiem czy ciasto się upiekło.
Wyciągamy z piekarnika i odstawiamy do przestudzenia.
Przygotowujemy krem.
Z podanej ilości mleka odlewamy 200 ml. Do tych 200 ml wsypujemy budyń, wbijamy żółtka, dodajemy mąkę i za pomocą trzepaczki wszystko razem mieszamy. Pozostałe 400 ml mleka zagotowujemy z cukrem. Do gotującego się mleka wlewamy mieszaninę mleka z budyniem, żółtkami i mąką - szybko i energicznie mieszamy, żeby nie powstały grudki. Mieszamy tak przez około minutę, aż masa zgęstnieje, po czym ściągamy ją z ognia i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Masło ucieramy na gładką masę. Następnie, po 1 łyżce dodajemy do niej wystudzoną masę budyniową i miksujemy. Czynność powtarzamy, aż całą masę budyniową połączymy z masłem. Masę dzielimy na 2 części. Do jednej dodajemy kakao i miksujemy. Następnie dodajemy rodzynki z rumem i płatki migdałowe - mieszamy.
Do drugiej masy dodajemy spirytus oraz drobno pokrojone brzoskwinie z puszki (4 połówki brzoskwiń zostawiłam do dekoracji).
Biszkopt dzielimy na 3 cienkie blaty. Na pierwszym blacie - bez nasączania - kładziemy całą ciemną masę. Następnie na niej układamy 2 blat ciasta i smarujemy go całą jasną masą. Na koniec kładziemy 3 blat, nasączamy do syropem z brzoskwiń. Układamy na nim pokrojone w plasterki brzoskwinie i wylewamy tężejącą galaretkę. Tort wkładamy do lodówki na parę godzin.
Smacznego!

czwartek, 9 stycznia 2014

Sałatka z kurczakiem i gorgonzolą

Przepraszam Was za taki zastój na blogu, ale przeziębienie odebrało mi moc i chęci na cokolwiek. Zaraz po powrocie z pracy ładowałam się do łóżka z gorącą herbatą z sokiem malinowym oraz książką.
Dziś łatwa i szybka propozycja na obiad lub lunch do pracy.

Składniki:
1 pierś z kurczaka
50 g sera gorgonzola
1/3 główki sałaty lodowej
1/2 czerwonej cebuli
7 pomidorków koktajlowych
2 łyżki ziaren słonecznika
oliwa
sól, pieprz, przyprawa ziołowa do kurczaka
sos vinegret

Filet z kurczaka myjemy, osuszamy i kroimy wzdłuż. Następnie polewamy go odrobiną oliwy i przyprawiamy solą, pieprzem i ziołami.
Tak przygotowane mięso przekładamy na rozgrzany elektryczny grill lub patelnię grillową i smażymy.
Sałatę lodową, cebulę i pomidorki kroimy i układamy na talerzu.
Usmażone mięso ściągamy z grilla i kroimy na mniejsze kawałki. Układamy kurczaka na warzywach. Następnie kruszymy ser gorgonzola i posypujemy nim mięso. Całość posypujemy ziarnami słonecznika i polewamy sosem vinegret.
Smacznego!

czwartek, 2 stycznia 2014

Klops wieprzowy z cukinią i jajkami

Po obżarstwie, które trwało nawet i tydzień, przychodzi w końcu czas na by wrócić do normalnego i racjonalnego żywienia. Ponadto ważne, by nie siedzieć nie wiadomo ile w kuchni - przygotowanie potraw na święta sprawiło, że nie wychodziło się z kuchni przez 2 doby ;)
Polecam zatem klopsa - łatwy, szybki, sycący i zdrowy. Jeśli ktoś wolałby wersję jeszcze bardziej odchudzoną, proponuję zamienić mięso wieprzowe na to z indyka.

Składniki:
500 g mięsa mielonego wieprzowego
2 małe cukinie
4 jaja
2 łyżki otrębów pszennych
sól
młotkowany czarny pieprz
słodka paryka
gałka muszkatołowa

3 jajka gotujemy na twardo.
Cukinie myjemy, osuszamy, ścieramy na tarce, solimy i zostawiamy na 15 minut. Po tym czasie odciskamy ją z nadmiaru soku.
Nastawiamy piekarnik na 180C.
Do miski wrzucamy mielone mięso, odciśniętą cukinię, 1 surowe jajko, otręby pszenne i przyprawy. Mieszamy wszystko dokładnie.
Obieramy ugotowane jajka.
Na dno keksówki układamy 1/2 farszu mięsnego, następnie układamy obok siebie 3 jajka na twardo, przyciskamy do dna, a następnie przykrywamy całość resztą farszu. Wygładzamy wierzch i wkładamy do nagrzanego piekarnika na godzinę.
Klops świetnie smakuje na ciepło, ale również na zimno podawany w plasterkach na pieczywie.
Smacznego!


Drukuj