środa, 30 stycznia 2013

Kawowe babeczki z białą czekoladą

Za oknem deszcz leje jak z cebra. W takie dni brak chęci do czegokolwiek dotyka większość z nas. Ale można z tym walczyć, sprawiając sobie odrobinę przyjemności! Do porannej, pobudzającej kawki proponuję oczywiście muffinki!

Składniki na 12 babeczek:
250 g mąki
150 g brązowego cukru
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
4 łyżki kakao
3 łyżki kawy rozpuszczalnej
250 ml mleka
90 ml oleju
3 łyżki likieru kawowego
1 jajko
100 g białej czekolady

Składniki na polewę:
100  g gorzkiej czekolady
2 łyżki cukru
1 łyżka masła
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka likieru kawowego
kokos do posypania

Nastawiamy piekarnik na 200C.
W dużej misce mieszamy wszystkie sypkie składniki. Do mniejszej miski wlewamy mleko i olej, wbijamy jajko i mieszamy. Następnie przelewamy mieszankę do sypkich składników. Mieszamy. Dodajemy do masy likier i mieszamy.
Foremki na babeczki wykładamy papilotkami. Na dno papilotek dajemy 1 łyżeczkę ciasta, następnie kładziemy kawałeczek białej czekolady i przykrywamy go kolejną łyżeczką ciasta. Czynność powtarzamy z każdą foremką.
Wstawiamy do piekarnika na 20 minut. Go się upieką, wyciągamy i zostawiamy do przestudzenia.
W małym rondelku na małym ogniu roztapiamy masło z cukrem. Dodajemy połamaną gorzką czekoladę i mieszamy. Następnie dodajemy kawę rozpuszczalną i likier. Mieszamy aż uzyskamy jednolitą masę.
Gotową polewę rozprowadzamy po wierzchu każdej babeczki. Na koniec posypujemy je kokosem.
Smacznego!

wtorek, 29 stycznia 2013

Najprostsza sałatka z brokułami

Tą sałatkę jadłam pierwszy raz u teścia. Zdziwiłam się niesamowicie, jak można w tak łatwy i szybki sposób zrobić coś tak pysznego. Zasmakowałam w niej, i robię ją zawsze gdy spodziewam się gości, jak również wtedy gdy mam ochotę na coś szybkiego do zjedzenia wieczorem :]

Składniki:
1 brokuł
1 opakowanie sera feta
1 mały jogurt naturalny
2 ząbki czosnku
płatki migdałów
sól, pieprz
zioła prowansalskie

Brokuła dzielimy na małe różyczki, wrzucamy do wrzątku i gotujemy chwilkę - trzeba uważać by ich nie rozgotować. Ugotowane brokuły przelewamy zimną wodą.
Następnie przecedzone wrzucamy do miski. Na nie układamy pokrojoną w kostkę fetę. Do małej miseczki wlewamy jogurt, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól, pieprz i zioła prowansalskie. Mieszamy dokładnie, a następnie zalewamy sałatkę sosem. Wierzch sałatki posypujemy płatkami migdałów.
Smacznego!

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Pieczone pączki w wersji "light"

Tłusty czwartek za niecałe 2 tygodnie. Jak co roku nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła sobie pofolgować ze słodyczami przez wyrzutów - bo w tym dniu przecież kalorii nie ma ;)
Dla tych, co jednak wolą uważać na ilości przyjmowanego tłuszczu i węglowodanów, mam propozycję troszkę "odchudzonych" pączków :]

Składniki na 6 pączków:
250 g mąki pełnoziarnistej
30 g płatków owsianych
35 g słodziku do wypieków
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
10 g masła
7 g suchych drożdży
3/5 szklanki mleka 0,5%
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
2 łyżki spirytusu
200 g ser sernikowego light
miód
cynamon

Ciasto przygotowałam w maszynie do pieczenia chleba.
W rondelku podgrzałam mleko z dodatkiem masła. Przelałam je na dno pojemnika wypiekacza. Wbiłam jajko, dodałam spirytus. Następnie wsypałam mąkę, otręby, słodzik, 1/2 opakowania cukru waniliowego, drożdże i sól. Włączyłam program na wyrabianie i wyrośnięcie ciasta.
Kiedy ciasto jest już wyrośnięte, nastawiam piekarnik na 180C.
Wyciągam ciasto z wypiekacza i rozdzielam je na 6 pączków (jeśli chcemy mniejsze pączki wyjdzie nam więcej). Formuje z nich kule i układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch smaruję mlekiem lub białkiem jaja.
Piekę 25 minut. Po tym czasie wyciągam i pozostawiam do ostygnięcia.
W miseczce mieszam twarożek, 1/2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią oraz 1 łyżką płynnego miodu. Mieszam dokładnie. Przekładam masę do szprycy i nabijam pączki serem.
Następnie 3 łyżki miodu podgrzewam w rondelku. Wierzch pączków oblewam gorącym miodem i posypuję odrobiną cynamonu i gotowe.
Smacznego! 


piątek, 25 stycznia 2013

Śniadanie - bułeczki cynamonowe

Długo wyczekiwany koniec tygodnia w końcu nastał. Nie mogę się już doczekać jutra, kiedy obudzę się w momencie jak mój organizm stwierdzi, że naładował baterię. Na dworze będzie jasno, nie to co na co dzień - o 5:30 jest ciemno jak nie powiem gdzie :/ Można zjeść na spokojnie śniadanie, upiec ekspresowe bułeczki i wrócić do łóżka. Idealna sceneria - ja w łóżku, zapach pieczonych bułeczek w mieszkaniu i leniwie padający śnieg za oknem :]

Składniki:
1 opakowanie ciasta drożdżowego
cynamon
brązowy cukier

Nastawiamy piekarnik na 220C.
Wyciągamy z opakowania gotowe ciasto drożdżowe. Rozkładamy je na blacie. Posypujemy cały płat cynamonem, a następnie brązowym cukrem. Zwijamy w rulon lub zwijamy po trochu z naprzeciwległych boków. Kroimy ciasto co ok. 3 cm i układamy bułeczki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy wierzch bułeczek mlekiem, roztopionym masłem lub rozmąconym jajkiem.
Pieczemy 20 minut. Upieczone bułeczki można polukrować, ale ja wolałam je maczać w dżemie z kiwi.
Podajemy z mlekiem, dżemem, miodem lub na co mamy ochotę.
Smacznego!


czwartek, 24 stycznia 2013

Tort z pijanymi rodzynkami - bardzo alkoholowy

Chciałam mojemu mężowi zrobić pyszny torcik z okazji urodzin. Zapytałam go, jaki sam tortu by chciał - żeby mu bardziej smakował i był zadowolony. Stwierdził, że chce alkoholowy z rodzynkami. Troszkę się załamała, bo tyle jest fajnym tortów a on mi wyjeżdża z takim pomysłem. Tort z rodzynkami? co to za tort? Zaczęłam poszukiwania tortu. Ze smakiem alkoholowym nie widziałam problemu - postanowiłam zużyć 0,5 l rumu nasączając ciasto - i będzie alkoholowy. No ale co z tymi rodzynkami? Znalazłam przepis na podobny tort o nazwie "Kuszenie Pijanych Rodzynek" i postanowiłam na nim bazować. Mężowi smakował, ludzie którzy tort jedli też byli zadowoleni, ale jak dla mnie był zbyt nasączony alkoholem i nie był słodki - a dla mnie tort musi być słodki!

Ciasto:
 6 dużych jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1 laska wanilii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka oliwy 
sól

Masa czekoladowa:
200 g miękkiego masła
2 słodzone budynie
600 ml mleka
200 g gorzkiej czekolady
1 kopiata łyżka cukru pudru
4 łyżki rumu

Polewa czekoladowo rodzynkowa:
500 g rodzynek
2 szklanki rumu 
200 g mlecznej czekolady
100 g masła

Dodatkowo:
słoik konfitury z czarnej porzeczki
rum

Przygotowanie tortu zaczynamy 2 dni wcześniej. Pierwszego dnia wrzucamy rodzynki do miski, zalewamy je rumem i zostawiamy na 24 godziny, od czasu do czasu mieszając.
Drugiego dnia pieczemy biszkopt. Nastawiamy piekarnik na 180C. Oddzielamy białka jaj od żółtek. Do miski przelewamy białka, dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i wbijamy ponownie do uzyskania sztywnej piany. Dodajemy do piany żółtka i chwileczkę ubijamy (30 sekund).
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy do ubitych jajek, delikatnie łącząc składniki ze sobą. Do ciastka dodajemy oliwę oraz ziarenka z laski wanilii. Delikatnie mieszamy.
Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (kształt dowolny, ciasto wystarcza na okrągłą tortownicę o średnicy o 26 cm) i wstawiamy do piekarnika na 40 minut. Po tym czasie sprawdzamy wykałaczką czy ciasto już się upiekło. Jeśli patyczek jest suchy wyciągamy ciasto i zostawiamy na następny dzień.
W dniu kiedy tort ma być gotowy przygotowujemy masę czekoladową. Budyń przyrządzamy zgodnie z zaleceniami na opakowaniu, jednak zmniejszamy ilość mleka do 600 ml. Gotowy budyń odstawiamy do przestygnięcia.
Masło ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę. Następnie dodajemy łyżkami przestudzony budyń. Miksujemy kilka minut, dodajemy budyń i miksujemy - aż do momentu kiedy budyń nam się skończy. Na końcu, do masy dodajemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej gorzką czekoladę. Jeśli masa wyjdzie nam zbyt rzadka wstawiamy ją na pół godziny do lodówki.
Rodzynki odcedzamy od rumu. Do rumu z rodzynek dolewamy jeszcze trochę alkoholu - powinniśmy mieć szklankę.
Biszkopt przekrawamy na 3 części.
Pierwszą warstwę biszkopta nasączamy rumem, smarujemy 1/2 porcją dżemu, a następnie nakładamy połowę masy czekoladowej. Podobnie postępujemy z drugą warstwą i przykrywamy lekko nasączonym ostatnim plastrem biszkopta. Ciasto wstawiamy na  godzinę do lodówki.
Po tym czasie rozpuszczamy masło w rondelku i dodajemy do niego połamaną czekoladę. Mieszamy żeby nie powstały grudki. Do tak przygotowanej polewy dodajemy rodzynki i dokładnie mieszamy. Masę rodzynkową wykładamy na wierzch tortu i wstawiamy do lodówki by zastygła.
Smacznego!


wtorek, 22 stycznia 2013

Polędwiczka wieprzowa w ostrym sosie czekoladowym

Walentynki już za niecały miesiąc. Warto się jednak przygotować. Jest to taki dzień, kiedy wszystkie restauracje są pełne, do kina czy teatru trudno się dostać - jakby nagle wszyscy sobie przypomnieli o drugiej połowie i nadrabiali wcześniejsze zapomniane randki. Dlatego moim zdaniem warto Walentynki spędzić razem w domu, przygotować jakieś specjalne danie, zaskoczyć partnera. W tym roku proponuje polędwiczkę wieprzową w sosie czekoladowym. Brzmi dziwnie? No faktycznie, na pierwszy rzut oka, coś nie pasuje. Ale wart spróbować. Ostry sos czekoladowy jest w smaku niesamowity - ostry, aromatyczny, trochę słodki ale nie do końca - jest zaskakujący. Więc nie ma co się zastanawiać - zaskoczmy nim kogoś bliskiego!

Składniki:
1 duża polędwiczka wieprzowa
oliwa
ryż
sól, pieprz
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka brązowego cukru
1/2 łyżeczki płatków chili
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki goździków
1 szklanka soku pomidorowego
1 tabliczka gorzkiej czekolady
ziarenka sezamu
odrobina szafranu

Polędwiczkę wyjemy. Następnie doprawiamy ją solą i pieprzem. Nastawiamy piekarnik na 220C.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy z każdej strony polędwiczkę. Później układamy ją do brytfanki i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 20 minut.
Nastawiamy ryż z dodatkiem szafranu.
Do małego rondelka wrzucamy słodką paprykę, cukier, chili, cynamon i zmiażdżone goździki. Podprażamy chwilę. Następie dolewamy sok pomidorowy i doprowadzamy do wrzenia. Kiedy sok z przyprawami nam się zagotuje dodajemy pokruszoną czekoladę. Mieszamy wszystko, do momentu jak się czekolada rozpuści. Kosztujemy, jeśli będzie za mało ostre dodajemy jeszcze troszkę chili.
Wyciągamy upieczoną polędwiczkę, kroimy ją na kawałki.
Na talerzu układamy ugotowany ryż, dodajemy polędwiczkę, polewamy wszystko sosem czekoladowym i posypujemy ziarnami sezamu.
Smacznego!


poniedziałek, 21 stycznia 2013

Serowe muffinki z oliwkami

Zazwyczaj robię słodkie babeczki, ale pomysł żeby spróbować czegoś nowego i zupełnie innego bardzo mi się spodobał. Przy okazji spotkania z przyjaciółmi zrobiłam więc serowe muffinki. Wyszły przepyszne! Można je jeść na ciepło i na zimno, z dodatkiem różnych sosów lub tez bez nich :]

Składniki:
50 g serka topionego
50 g sera ricotta
50 g sera gorgonzola
180 g mąki pszennej
1 jajko
3 łyżki roztopionego masła
2/3 szklanki letniego mleka
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki płatków chili
2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki soli
oliwki

Serek topiony rozdrabniamy widelcem, gorgonzolę kroimy na małe kawałeczki, dodajemy rocottę i mieszamy. Do miski wrzucamy mąkę, proszek do pieczenia i wszystkie przyprawy.
Do drugiej miski wlewamy mleko, dodajemy masło, jajko i miksujemy. Następnie płyny wlewamy do sypkich składników i mieszamy. Dodajemy sery i ponownie mieszamy. Jeśli ciasto nie będzie mieć odpowiedniej dla muffinek konsystencji można dolać mleka. Oliwki kroimy na małe kawałeczki i dodajemy do ciasta.
Silikonowe formy na babeczki napełniamy ciastem do 1/3 wysokości. Babeczki pieczemy 15-20 minut w temperaturze 200C.
Smacznego!

piątek, 18 stycznia 2013

Śniadanie - jajko zapiekane w bułeczce

Weekend już się zaczyna, a nie ma udanego weekendu bez porządnego, powolnego i sycącego śniadania. Pozwólmy więc sobie na takie śniadanie przy okazji soboty, leniuchujmy w łóżku najdłużej jak się da - ja mam taki plan :]

Składniki:
1/2 puszki krojonych pomidorów
4 plastry szynki szwarcwaldzkiej
2 jajka
2 plastry sera żółtego
2 duże bułki
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
oregano, bazylia
szczypiorek

Nastawiamy piekarnik na 190C.  Nożem odcinamy wierzch bułki i wycinamy w niej miejsce, uważając by nie zrobić dziury w dnie. Wypełniamy dno pomidorami z puszki lub świeżymi. Do każdej bułki wsadzamy odrobinę czosnku przeciśniętego przez praskę. Dodajemy sól, pieprz, oregano i bazylię. Następnie do każdej bułeczki wkładamy 2 plasterki szynki szwarcwaldzkiej, układając ja na krzyż oraz tak by rogi wystawały poza dziurę w bułce. Do tak przygotowanych bułek wbijamy po jednym jajku, doprawiamy odrobiną soli i wkładamy do piekarnika. Kiedy białko będzie ścięte przykrywamy każdą z bułek plasterkiem sera żółtego i jeszcze przez chwilę zapiekamy.
Podajemy bułeczki na gorąco, posypane dodatkowo posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego! 

środa, 16 stycznia 2013

Polędwiczka wieprzowa w mleczku kokosowym

Szybki i smaczny pomysł na rozgrzewający posiłek, idealny na tak mroźne dni. Imbir i chili rozgrzeją nas od środka, a danie podane z fantazją pozwoli nam pomyśleć choć przez chwile o cieplejszych miejscach na ziemi :]

Składniki:
1 polędwiczka wieprzowa
1 papryczka chili
imbir
4 ząbki czosnku
1 puszka mleczka kokosowego
zielona pasta curry
1 limonka
ugotowany ryż

Polędwiczkę wieprzową myjemy, osuszamy i kroimy na małe kawałeczki. Wrzucamy do miski, dodajemy pastę curry (ja dodałam 2 łyżki, ale możecie dać więcej jeśli preferujecie ostrzejsze potrawy) i polewamy sokiem wyciśniętym z limonki.
Bierzemy kawałek imbiru (mniej więcej wielkości kciuka) obieramy go i kroimy w drobną kostkę. Czosnek Obieramy i również kroimy drobno. Papryczkę chili myjemy, usuwamy nasionka i kroimy w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy pokrojony imbir, czosnek i papryczkę. Podsmażamy chwileczkę. Następnie wrzucamy wieprzowinę. Ciągle mieszając podsmażamy mięso ze wszystkich stron. Zalewamy całość mleczkiem kokosowym i dusimy na małym ogniu aż mięso będzie miękkie. Kosztujemy sos i jeśli w smaku nie jest dostatecznie ostry doprawiamy.
Przygotowaną wieprzowinę podajemy z ugotowanym ryżem.
Smacznego!   

piątek, 11 stycznia 2013

Ekspresowe mini-torciki

Przed świętami pisałam, że otrzymałam do testowania produkty od firmy Dan Cake. Nigdy wcześniej nie używałam gotowych spodów do tortów, zawsze piekłam je sama. Lubie eksperymentować i próbować nowych rzeczy - w końcu trzeba poszerzać horyzonty kulinarne :] Niedawno miałam okazję wypróbować ich spody tortowe. Koleżanka miała urodziny i postanowiłam zrobić mini torciki. Powycinałam ze spodów serduszka, przełożyłam je dżemem i udekorowałam masą. Wyszły śliczne i pyszne. Ze spodów firmy Dan Cake bez problemu udało się powycinać kształt serca - inne kształty też bezproblemowo by się dało, idealnie skomponowały się z dżemem i goście byli zadowoleni :]

Składniki:
1 opakowanie spodów tortowych
1 słoik dżemu wiśniowego
1 opakowanie kremu do tortów o smaku ajerkoniaku
mleko
masło
odrobina rumu

Ze spodów tortowych przy pomocy wykrawaczki do ciasteczek wykrawam serduszka. Następnie połowę serduszek lekko nasączam rumem. Smaruje je dżemem wiśniowym i przykrywam pozostałymi ciastkami. Wierzch drugiej warstwy ciastek również nasączam rumem.
W misce przygotowuję krem wg instrukcji na opakowaniu. Przekładam krem do rękawa cukierniczego lub szprycy i dekoruję nim wierzch ciastek. Następnie dekoruję mini-torciki ażurkami z czekolady.
Smacznego!

środa, 9 stycznia 2013

Kotlety mielone z marchewką

Propozycja na obiad. Lżejsza forma tradycyjnych kotletów mielonych - z mięsa drobiowego, marchewką i bez bułki tartej. Bez problemu można takie kotlety zjeść będąc na diecie lub też podać dzieciom jako urozmaicenie menu :]

Składniki:
400 g drobiowego mięsa mielonego
1 duża marchewka
1 jajko
2 ząbki czosnku
3 łyżki otrębów pszennych
1 łyżka zarodków pszennych
sól, pieprz
zioła: natka pietruszki, koperek, majeranek
oliwa

Do miski wrzucamy mięso, starta marchewkę, przeciśnięty przez praskę czosnek, natkę pietruszki, otręby i zarodki, jajko, sól i pieprz. Mieszamy i wyrabiamy ręką. Jeśli konsystencja nie będzie dość zwarta dodajemy jeszcze trochę otrębów.
Formujemy kotlety.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy kotlety.
Ja podałam kotlety z lekką sałatką ze świeżych młodych liści szpinaku, pomidorków koktajlowych polanych jogurtem naturalnym.
Smacznego!

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Tartaletki cytrynowe

Uwielbiam tartaletki. Dają wiele możliwości - można je jeść z bitą śmietaną i owocami, budyniem lub jakimś kremem. Jest na tyle małym ciastkiem, że nie powoduje zbyt dużych wyrzutów sumienia. Idealne do porannej kawy lub na spotkanie i plotki z przyjaciółką :]

Składniki na ciasto (na 1 tartę lub 6 tartaletek):
300 g mąki tortowej
150 g zimnego masła
1 żółtko
50 g cukru pudru
skórka otarta z cytryny
3 łyżki śmietany 18%
Składniki na krem:
3 cytryny
1 limonka
80 g cukru
120 ml mleka
1 łyżka masła
3 jajka
+ 3 łyżki mleka, 1 łyżka mąki pszennej, 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Piana:
3 białka
170 g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól

Na blat wysypujemy mąkę, dodajemy pokrojone w kosteczki masło oraz resztę składników na ciasto. Wyrabiamy ciasto ręcznie, a następnie zawijamy w filię spożywczą i  wkładam na godzinę do lodówki.
Myjemy cytryny i ścieramy z nich skórki na dużych oczkach tarki. Do rondelka dodajemy sok z cytryn, skórkę z cytryn, mleko, cukier, masło oraz roztrzepane jaja.. Dokładnie mieszamy i stawiamy na mały gaz. Gotujemy. Po zagotowaniu zdejmujemy z gazu i dodajemy obie mąki rozpuszczone w mleku, mieszamy dokładnie i ponownie rondelek stawiamy na ogniu. Cały czas mieszamy masę, aż się zagotuje. Wtedy odstawiamy rondelek z masą w chłodne miejsce do ostudzenia.
Piekarnik nastawiamy na 180C. Foremki na tartaletki smarujemy masłem (ja używam tłuszczu w spray-u). Wyjmujemy ciasto z lodówki, dzielimy na 6 części. Każdą częścią ciasta  wykładamy foremkę cienką warstwą. Staramy się, by brzegi były wysokie. Ciasto nakłuwamy widelcem i wkładamy do piekarnika na około 10 minut i podpiekamy aż ciasto będzie suche.
Po podpieczeniu wyjmujemy tartaletki z piekarnika. Zmniejszamy temperaturę pieca do 160C.
Do miski wbijamy 3 białka jaja, dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywna pianę. Następnie ubijamy powoli dosypując do niej cukier. Na samym końcu dodajemy do piany łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Na podpieczone tartaletki dodajemy po równo kremu cytrynowego, a następnie na wierzch piane ubitą z białek.
Ponownie wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut.
Smacznego!

czwartek, 3 stycznia 2013

Ciasteczka sezamowe - bez jajek

Robiąc hummus jakiś czas temu, nie zużyłam do końca pasty sezamowej tahini. Nie chciałam, żeby mi się zepsuła, a na kolejny hummus nie miałam ochoty. Postanowiłam zrobić ciasteczka. Dodatkowo, koleżanka miała urodziny i stwierdziłam, że opakowanie domowych ciasteczek razem z kaktusem będą świetnym prezentem.

Składniki:
200 g miękkiego masła
2,5 szklanki mąki
1 szklanka cukru trzcinowego
1 szklanka pasty sezamowej tahini
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kokos do dekoracji

Wszystkie składniki oprócz kokosu wrzucamy do miski i wyrabiamy ciasto ręką. Jeśli ciasto nie będzie odchodzić od dłoni można dosypać trochę mąki.
Z gotowego ciasta forujemy kuleczki, obtaczamy je w kokosie, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przyciskamy ją delikatnie dłonią w celu spłaszczenia ciastka.
Pieczemy około 15 minut w temperaturze 190C. Po upieczeniu wyciagamy blachę i zostawiamy ciastka do wystudzenia. Po wyjęciu będą zbyt miękkie i moga nam się w rękach rozpadać, lepiej więc poczekać chwilę :]
Smacznego!

wtorek, 1 stycznia 2013

Śniadanie - pancakes z mleczkiem kokosowym i mango

Mamy Nowy Rok. Poprzedni był bardzo udany, jestem z niego bardzo zadowolona. Mam nadzieje, że ten nowy będzie równie dobry a nawet lepszy. Życzę Wam kulinarnych rozkoszy w Nowym Roku!
A na początek propunuję porządne śniadanie, znajlepiej jeść je leniwie w łóżku i delektowac się możliwością późniejszego wstawania :]

Składniki:
100 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka cukru pudru
szczypta soli
1 łyżeczka przyprawy do dań słodkich
95 ml mleka
95 ml mleczka kokosowego
1 jajko
1 mango
syrop klonowy

Do dużej miski wsypujemy wszystkie sypkie składniki. Do mniejszej miski wlewamy mleko, mleczko kokosowe oraz jajko. Mieszamy energicznie za pomocą trzepaczki. Dodajemy uzyskany płyn do mąki i mieszamy. Jeśli ciasto wyjdzie nam zbyt gęste dodajemy odrobinę mleka.
Obieramy mango i kroimy na małe kawałeczki. 
Smarujemy rozgrzana patelnię teflonową. Nakładamy chochelką porcję ciasta na 3 placki. Układamy na nich kawałki mango. Smażymy. Po chwili przewracamy placki na druga stronę i chwilę podsmażamy. Tak usmażone wszytskie placki układamy na talerzu, polewamy syropem klonowym i zajadamy, popijając gorącym mlekiem!
Smacznego! 


Drukuj