poniedziałek, 9 stycznia 2012

Domowy pasztet

Potrzeba czasu, żeby zrobić dobry pasztet. 1,5 godziny gotowania, następnie mielenie przez pół godziny i wyrabianie, a na końcu pieczenie i jak nic pasztet zabiera nam około 4 godzin :] Uważam jednak, że 2 -3 razy w roku można poświęcić weekend i zrobić domowy pasztet, którego smak zrekompensuje nam cały wysiłek. Żeby ułatwić sobie można mięso i warzywa gotować na wieczór, a mielenie i pieczenie zostawić na drugi dzień. Gorąco polecam do próbowania!

Składniki:
1 kg łopatki wieprzowej
1 kg wołowiny
1/2 kg boczku
200 g wątróbki
2 średnie marchewki
1 pietruszka
½ selera
200 g grzybów (skończyły mi się suszone, więc użyłam pieczarek)
1 bułka
4 jajka
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
3 listki laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
5 ziarenek czarnego pieprzu
bułka tarta
łyżka masła

Wołowinę, wieprzowinę oraz boczek przemyć, a następnie wrzucić do garnka, zalać wodą i gotować. Wyzbierać wszystkie szumowiny, które się pojawią. Kiedy pozbędziemy się szumowin, wrzucamy do garnka listki laurowe, ziele angielskie i ziarenka pieprzu. Gotujemy wszystko przez godzinę.
Po tym czasie dodajemy marchewkę, pietruszkę, selera oraz wątróbkę. Dalej wszystko gotujemy około pół godziny. Sprawdzamy czy warzywa są ugotowane, jeśli tak ściągamy garnek z gazu. Wyciągamy mięso i warzywa na sitko i czekamy aż się ostudzą.
Mięso i warzywa kroimy na małe kawałki. Następnie w maszynce trzykrotnie mielimy wszystko: wołowinę, wieprzowinę, boczek, wątróbkę, marchewkę, pietruszkę, seler, grzyby. Do wywaru, który nam pozostał wrzucamy na chwilę bułkę, jak nasiąknie bulionem wyciągamy ją, odciskamy nadmiar wody i wrzucamy do maszynki, mielimy jeden raz. Następnie do powstałej masy mięsno-warzywnej dodajemy żółtka, mieszamy, przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Na koniec delikatnie łączymy masę z ubitymi białkami.
Długą keksówkę smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. Wykładamy masę, dociskamy, aby nie pozostały wewnątrz pęcherze powietrza. Pieczemy w piekarniku przez 1,5 godziny w temperaturze 200C.

Po upieczeniu i ostudzeniu, zawijam pasztet folią i trzymam w lodówce (ale nie długo, gdyż bardzo szybko zostaje on zjedzony cały :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj