Te ciasteczka robiła moja mama na każde święta. Są jakby skrzyżowaniem ciastka francuskiego z tradycyjnym kruchym ciasteczkiem. Są bardzo proste w przygotowaniu i smakują każdemu, gdyż nie są bardzo słodkie.
Z góry przepraszam za zdjęcie, zanim się zorientowałam, że przydałoby się je zrobić, ciastka wyparowały i zostało tylko parę na dnie blaszanego pudełka :]
Składniki:
600 g mąki
500 g margaryny
4 żółtka
7 łyżek śmietany 18%
jajko
cukier
Mąkę przesiewamy na blat. Kroimy margarynę w kostkę i dodajemy do mąki. Następnie dodajemy śmietanę i żółtka. Ugniatamy ciasto, aż będzie gładkie i zacznie odchodzić od dłoni. Formujemy kulkę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto, rozwałkowujemy na grubość mniejszą niż centymetr i wykrawamy ciasteczka. Kładziemy je na blaszce wyłożonej pergaminem.
W miseczce rozbijamy jajko, mieszamy je widelcem. Bierzemy pędzelek (albo wacik higieniczny) i smarujemy jajkiem wierzch ciasteczek. Na koniec posypujemy obficie ciasteczka cukrem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190C i pieczemy przez 15-20 minut. Po upieczeniu trzeba poczekać, aż wystygną i to jest najtrudniejsza część przepisu :]
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz