wtorek, 27 marca 2012

Sałatka z brokułami

Przesilenie wiosenne sprawia, że mam niesamowitego lenia i nie chce mi się pisać :P Na gotowanie mam zawsze ochotę, więc mój mąż nie powinien się bać, że umrze dziś z głodu :]
Niżej przedstawiam przepis na szybką i pożywną sałatkę, która bez problemu może nam zastąpić obiad lub kolację :)

Składniki:
500 g brokuła
3 jajka ugotowane na twardo
1 puszka kukurydzy
1 opakowanie sera typu feta (ok. 250 g)
1 mały jogurt grecki
2 ząbki czosnku
skórka z połowy cytryny
sól, pieprz

Zagotowujemy osoloną wodę w garnku i wrzucamy do niej różyczki brokuła. Gotujemy aż będzie miękki (trzeba uważać żeby się nie rozgotował).
Do miski wrzucamy brokuły, następnie dodajemy jajka pokrojone na ćwiartki, kukurydzę oraz ser pokrojony w małe kosteczki.
Do jogurtu dodajemy 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę, skórkę z cytryny oraz przyprawy. Mieszamy dokładnie i polewamy sosem wierz sałatki.
Smacznego!

czwartek, 22 marca 2012

Kotlety mielone z boczniakami i papryką

 
Pisząc bardzo nieskromnie - jestem fanką swoich kotletów mielonych :] Niestety jedząc je raz w tygodniu, można się znudzić. Musiałam je troszkę "zrewolucjonizować" i wykorzystałam do tego, to co było w lodówce - boczniaki. Jest to bardzo udane połączenie, godne polecenia każdemu, kto lubi grzyby :]

Składniki:
500 g mięsa mielonego (może być wieprzowe, wołowe lub z indyka)
250 g boczniaków
½ czerwonej papryki
1 kajzerka
1 żółtko jaja
Sól, pieprz, natka pietruszki, papryka ostra

W wodzie moczymy bułkę. Myjemy paprykę i boczniaki, a następnie kroimy je w małą kostkę. Do miski wrzucamy mięso, pokrojone warzywa, odciśnięta z wody bułkę, żółtko oraz przyprawy. Dokładnie mieszamy wszystko ręką. Jeśli mięsna masa nie będzie chciała odchodzić od ręki dodajemy trochę bułki tartej.
Formujemy kotlety i smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na jasno brązowy kolor.
Ja podałam kotlety z sałatką grecką, ale również super smakują z kawałkiem chleba :]  

wtorek, 20 marca 2012

Śniadanie - Placuszki kukurydziane

Kolejna propozycja śniadania. Bardzo łatwe i szybkie placuszki kukurydziane, świetnie smakują na ciepło i na zimno - można je zabrać spokojnie do pracy. Są bardzo sycące, chrupiące i dzięki kukurydzy słodkie. Moja wersja ze skwarkami, serem żółtym i warzywami była specjalnie skomponowana dla męża, który miał przed sobą długi i wyczerpujący dzień :]

Składniki:

1 jajko
150g jogurtu naturalnego (ja użyłam jogurtu greckiego)
50g mąki pszennej pełnoziarnistej
20g mąki kukurydzianej
1 puszka kukurydzy
sól, pieprz

Jajko musimy roztrzepać w misce, następnie dodajemy resztę składników i dokładnie mieszamy. Rozgrzewamy na patelni niewielką ilość oleju (1-2 łyżki) i smażymy małe placuszki. Kiedy z obu stron się zarumienią przekładamy na talerz i możemy zjeść od razu. Ja podałam placki z plasterkami sera żółtego, odrobiną podsmażonego boczku, pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem. Smacznego!

piątek, 16 marca 2012

Razowe ciasteczka owsiane

Dziś propozycja na ciasteczka. Była to moja lekka improwizacja - bazowałam na przepisie z gazety, ale dodałam płatki owisiane, mąkę razową i syrop klonowy :] Ciasteczka wyszły naprawdę pyszne, są chrupiące i jednocześnie sycące. Po upieczeniu i schowaniu ich do metalowej puszki można je przechowywać nawet 2 tygodnie!

Składniki (na około 25 ciastek):
120 g masła
70 g brązowego cukru
1 jajko
100 g płatków owsianych
120 g mąki razowej
20 g mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka syropu klonowego
1 tabliczka pokruszonej czekolady (ja dałam pól białej i pół gorzkiej)
1 garść bakalii (użyłam moreli)

Masło ucieramy z cukrem. Następnie dodajemy jajko i dalej ucieramy na jednolitą masę. Odmierzamy resztę składników i dodajemy je do masy. Wszystko ze sobą dobrze mieszamy – można wyrobić ciasto ręką. Formujemy małe kulki, które potem spłaszczamy w dłoni i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez 15 minut w temperaturze 180C. 


środa, 14 marca 2012

Sajgonki

 Jak się czyta proces wykonywania sajgonek, wydaje się człowiekowi, że to takie proste. W sumie to się z tym zgadzam, bo co trudnego może być w krojeniu, zawijaniu i smażeniu? Nic trudnego w tym nie ma. No ale...żeby zrobić sajgonki to się kroi, i kroi i kroi. Po usmażeniu farszu myślałam, że najgorsze już za mną :] nic bardziej mylnego. Zawijanie "mini krokietów" okazało się lekką mordęgą. Wszystko mi się wyślizgiwało, a końce nie chciały się lepić :] zaczęłam się bać, że podczas smażenia wszystko wypłynie, że się posklejają i nic z całej roboty nie wyjdzie. Na szczęście wyszło! I tak po 1,5 godzinie męczenia się z 14 sajgonkami wreszcie nastała radość jedzenia, która rekompensowała trudy przygotowań :] Sajgonki okazały się pyszne i chrupiące, ale niestety, nie tak szybko będę miała ochotę na kolejne krojenie, zawijanie i smażenie w wietnamskim stylu :]

Składniki:
1 opakowanie papieru ryżowego (ok.14 płatków)
1 małe opakowanie makaronu ryżowego
300 g piersi kurczaka
1 marchewka
kawałek selera
6 grzybów Mun
3 łodygi selera naciowego
½ czerwonej papryki
1/3 słoiczka pędów bambusa
2 ząbki czosnku
olej do smażenia
Sos sojowy
pieprz

Wrzucamy do małej miseczki grzyby Mun, zalewamy je wrzątkiem i zostawiamy na 20 minut. Po tym czasie wyciągamy je i kroimy w cieniutkie paseczki.
Do kolejnej miski wrzucamy makaron ryżowy, również zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na 5 minut pod przykryciem. Po tym czasie odcedzamy go i kroimy ma mniejsze kawałki.
Marchewkę, seler, paprykę oraz seler naciowy myjemy, obieramy a następnie kroimy wszystko w paseczki.
Bierzemy filet kurczaka, płuczemy go, a następnie kroimy na małe kawałki (wielkości paznokcia) albo mielimy.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, wrzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz mięso. Podsmażamy, a kiedy kurczak się lekko zarumieni dodajemy wszystkie warzywa, pokrojone grzyby oraz pędy bambusa. Doprawiamy sosem sojowym, pieprzem lub jeśli ktoś woli mieszanką przypraw chińskich. Do tak przygotowanego farszu dodajemy makaron i mieszamy.
Do miseczki lub talerza, wlewamy ciepłą wodę. Moczymy w nim pojedyncze płaty papieru ryżowego, a następnie rozkładamy go na blacie. Nakładamy łyżka farsz i zawijamy sajgonki (tak jak gołąbki czy krokiety: najpierw zawijamy dół, później boki i zwijamy). Jeśli końce nie chcą nam się skleić, musimy na mały talerzyk wsypać 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej i zalać ją odrobiną ciepłej wody. Takim „kleikiem” smarujemy końce i sklejamy sajgonki. Jest to ważne, żeby podczas smażenia sajgonki nam się nie pootwierały.
Kiedy zrobimy już wszystkie sajgonki, rozgrzewamy w garnku albo na patelni olej i smażymy je aż uzyskają  złoty kolor. Trzeba uważać, żeby podczas smażenia się nie posklejały.
Spożywamy sajgonki kiedy są ciepłe i chrupiące, najlepiej polane ulubionym sosem.
Smacznego!

poniedziałek, 12 marca 2012

Sałatka ze świeżym szpinakiem

Nie wiem czy wiedzieliście (ja dowiedziałam się niedawno), że sezon na świeży szpinak zaczyna się w marcu? I faktycznie, kiedy wybrałam się do warzywniaka, piękne zielone liście zapakowane były do pojemniczków i tylko czekały, żeby je zabrać ze sobą do domu. Kupiłam je nie wiedząc w sumie co z nich zrobić: sałatkę, sos, danie główne? W końcu zdecydowałam się na szybką i łatwą sałatkę i to był strzał w dziesiątkę!


Składniki:
250 g świeżego szpinaku
1 duży pomidor
3-4 rzodkiewki
50 g gorgonzoli

dodatkowo sos winegret (gotowy, z saszetki albo przygotowany samemu)

Liście szpinaku delikatnie płuczemy. Pomidora parzymy przez chwilkę wrzącą woda, obieramy ze skórki i kroimy w kosteczkę. Rzodkiewkę porządnie myjemy, a następnie kroimy w kostkę. Wszystkie warzywa wrzucamy do miski. W dłoniach kruszymy ser (albo kroimy na kawałeczki) i wrzucamy do sałatki. Zalewamy sosem winegret i możemy od razu jeść.
Smacznego!

piątek, 9 marca 2012

Pieczony udziec jagnięcy

Już praktycznie mamy weekend, a w związku z tym więcej czasu na gotowanie :] W tygodniu, kiedy wracam do domu między 17 a 18 nie mam za dużo czasu na kulinarne wyzwania - liczy się czas, ponieważ po całym dniu w pracy mam ochotę coś zjeść "już, teraz, natychmiast!". Weekendy to czas, kiedy mogę sobie porządnie zamarynować mięso, udusić wołowinę, albo - jak poniżej - upiec jagnięcinę.

Składniki:
Udziec jagnięcy (najlepiej bez kości)
10 ząbków czosnku
100 g masła
oliwa z oliwek
sól, pieprz, rozmaryn
sos z cytryny

5 ząbków czosnku przeciskamy przez praskę i mieszamy z połową soku z cytryny, 2 łyżkami oliwy, 2 łyżeczkami soli i pieprzu oraz ze szczyptą rozmarynu. Mieszaniną dokładnie nacieramy udziec i pozostawiamy w lodówce na noc.
Na drugi dzień ucieramy masło w moździerzu z łyżka rozmarynu, pozostałym czosnkiem przeciśniętym przez praskę i sokiem z cytryny. Doprawiamy solą i pieprzem. Wstawiamy do lodówki na pół godziny.
Wyciągamy udziec, robimy w nim kilka nacięć i umieszczamy tam plastry naszego masła z rozmarynem.
Piekarnik rozgrzewamy do 220C, umieszczamy mięso i pieczemy 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 180c i pieczemy około godziny często podlewając wytworzonym sosem. Jeśli mięso nie będzie miękkie, możemy piec go jeszcze pół godziny.
Smacznego :]

środa, 7 marca 2012

Paszteciki z ciasta francuskiego z pieczarkami


Jednym z produktów, które zawsze mam w domu to ciasto francuskie. Przydaje się kiedy musimy szybko zrobić jakąś przekąskę dla niezapowiedzianych gości, albo coś słodkiego kiedy nachodzi nas mały głód :] Wystarczy rozłożyć ciasto, pokroić je albo w kółka, kwadraty czy trójkąty, dodać dżem, czekoladę albo owoce z puszki i po 15 minutach w piekarniku mamy świeże i ciepłe ciasteczka. Kiedy zaś musimy zrobić przekąskę wystarczy  dodać co akurat nam zostało w lodówce: parówkę, warzywa, ser żółty - nieskończenie wiele możliwości. Poniżej podaję przepis na szybką przekąskę z farszem pieczarkowym :]

Składniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego
300 g pieczarek
1 czerwona cebula
100 g sera żółtego
sól, pieprz, chili
2 łyżki masła

Pieczarki i cebule obieramy, kroimy w kosteczkę i podsmażamy na maśle. Doprawiamy solą, pieprzem i chili do smaku.
Z lodówki wyciągamy ciasto francuskie, rozwijamy je i kroimy na małe kwadraty. Na każdym z kwadracików kładziemy kawałek sera żółtego, łyżkę farszu pieczarkowego, przykrywamy kolejnym kawałeczkiem sera i łączymy rogi ciasta tak by stworzyć koperty.
Paszteciki kładziemy na blaszce wyłożonej pergaminem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220C na 10-15 minut. 

poniedziałek, 5 marca 2012

Wędlina z piersi kurczaka

Kolejny "eksperyment" wędliniarski. Idealna alternatywa na szynki ze sklepu - oprócz tego, że jest zdrowsza to przede wszystkim wiemy co w niej jest. Po tym jak ujawniono aferę solną zadzwoniła do mnie moja mama, bardzo zaniepokojona tym, że nie wie jaka wędlina, chleb i inne produkty są zakażone. Była niezwykle zdziwiona faktem, że w mojej kuchni jemy własny chleb, własną wędlinę, a sól używamy tylko morską :]
Ratujmy się zatem jedzeniem domowej roboty!

Składniki:
1 połówka piersi z kurczaka
mały słoik czerwonych oliwek
połowa czerwonej papryki
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, tymianek
oliwa z oliwek


Przygotowujemy marynatę – siekamy i przeciskamy przez praskę czosnek, dodajemy sól, pieprz, tymianek i oliwę, mieszamy. Pierś nacinamy wzdłuż tworząc w środku kieszonkę. Do kieszonki wkładamy oliwki i paprykę pokrojoną w kosteczkę. Smarujemy marynatą i zawijamy w folię. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180C i pieczemy 30 minut. Po tym czasie rozchylamy folię i pieczemy jeszcze 15 minut.
Gotową wędlinę kroimy w plastry i układamy na kanapce. Ja podawałam z moim ulubionym chlebem domowej roboty :]

czwartek, 1 marca 2012

Marchewkowe muffinki z masą mascarpone

Male babeczki to ostatnio hit w cukierniach i kawiarniach jak i w domowej kuchni. Wcale się nie dziwię. Zrobienie muffinków nie zajmuje dużo czasu, wystarczy wszystkie składniki połączyć, wlać do foremek, piec chwilę i albo zjeść od razu albo fantazyjnie ozdobić. Uczta dla oczu, uczta dla podniebienia :]

 
Składniki (na około 12 muffinek):
2/3 szklanki mąki pszennej (użyłam pełnoziarnistej)
pół szklanki cukru (dałam cukier trzcinowy)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki przypraw korzennych
1/3 szklanki oleju
2 jajka roztrzepane
1 szklanka posiekanych orzechów
1 szklanka startej marchwi
¼ szklanki mleka

Składniki na masę:
250 g serka mascaropne
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią

Dodatkowo:
wiórki kokosowe
pół tabliczki białej czekolady (ścieramy na tarce)


W naczyniu mieszamy jaja z olejem i mlekiem. Następnie dodajemy wszystkie składniki suche. Mieszamy dokładnie, a następnie dodajemy marchewkę i orzechy. Ciasto rozdzielamy łyżka na foremki na muffinki. Pieczemy w temperaturze 180C przez około 25 minut. Zanim wyciągniemy sprawdzamy patyczkiem czy są już w środku upieczone.
Serek mascarpone mieszamy z cukrem i cukrem waniliowym. Wierzch każdej wystudzonej muffinki smarujemy serkiem, a następnie posypujemy wiórkami kokosowymi i płatkami czekolady.
Smacznego!

Drukuj